Czym jest żywioł ognia, czym grozi człowiekowi tego nie trzeba nam już dzisiaj uświadamiać. Jednak przez świadome i zorganizowane działanie możemy chronić się od wielu nieszczęść lub przynajmniej ograniczyć rozmiary skutków tego żywiołu.
Tak też 94 lat temu mieszkańcy Marcyporęby postanowili zorganizować skuteczną ochronę przed tym zagrożeniem, był rok 1913. Założycielami obecnej Straży byli: ksiądz Jan Matoga, Franciszek Błachut, Jan Bolek, Antoni Medoń, Jan Pilch, Franciszek Siwek i inni. Pierwszych strażaków przez długi czas nazywano topornikami od ich uzbrojenia, które stanowiło topór i wiadro. W związku z niewielkimi zasobami finansowymi jakie posiadała ówczesna straż, potrzeba było aż poręczenia hipotecznego aby zakupić od Krakowskiego Magistratu ręczną sikawkę na zaprzęg konny. Latem 1914 roku odbyła się uroczystość poświęcenia nowego sprzętu. Jednak impreza została skutecznie zakłócona przez burzę z piorunami, jeden z nich spowodował pożar. Oczywiście dzielni strażacy przy pomocy nowej sikawki szybko go ugasili a Straż Pożarna w Marcyporębie przeszła chrzest bojowy. Ta historyczna sikawka służyła Straży w niezliczonych akcjach do powojennych lat , wspomagana zawsze i w każdej chwili mocnymi ramionami strażaków. W roku 1919 w uznaniu za swoją działalność Straż uhonorowana została wręczeniem sztandaru z prywatnej Funadacji mieszkańców Brzeźnicy małżeństwa Marii i Wawrzyńca Żmudów. W okresie międzywojennym oprócz swojej podstawowej działalności, Straż brała również czynny udział w działalności społeczno-kulturalnej wsi. Wspomnieć tutaj można festyny, zabawy, tradycje folklorystyczne. Działała również w czynach społecznych na rzecz wsi np. przy „dobudówce” Domu Ludowego , w budowie szkoły.W roku 1972 władze oświatowe przekazały budynek starej szkoły w posiadanie Straży, która zaadoptowała ją na Remizę i świetlicę. Trzy lata później Kółko Rolnicze w Marcyporębie przekazało dla Straży traktor marki Major 3011, który zastąpił siłę pociągową koni. Mając już swoje lokum, władze rozpoczynają starania o przydział samochodu. Oczekiwania te szybko się spełniają i w 1980 roku jest już do dyspozycji beczkowóz. Straż z konno-motorowej staje się strażą typu „S”. Ze względu na zły stan budynku w 1981 roku Zarząd Straży podejmuje bardzo ważną decyzję o budowie nowego Domu Strażaka. Przy dofinansowaniu Urzędu Wojewódzkiego, Urzędu Gminy, Państowego Zakładu Ubezpieczeń, mieszkańców Marcyporęby i Nowych Dworów, budynek Domu Strażaka zostaje oddany do użytku w 1988 roku. Ku zadowoleniu strażaków oraz mieszkańców z Komendy Rejonowej przydzielony również zostaje samochód Star 244. W 1993 roku mieszkańcy Marcyporęby i Nowych Dworów fundują Straży nowy sztandar . Rok później Straż wkracza w szeregi Krajowego Systemu Ratownictwa Górskiego. W 1988 r. strażacy otrzymują Samochód marki Żuk. Ponieważ samochód jest wyeksploatowany rozpoczynają się starania o zakup nowego. Borykanie się z tym problemem trwało kilka lat, jednak przy pomocy Władz Samorządowych Gminy i mieszkańców w 2006 roku wyeksploatowanego Żuka zastąpił samochód Magirus, który po 7 latach służby (2013) został zastąpiony STARMANEM. Samochód z nowym karosażem na "bazie" podwozia Stara 266. |